26.5.13

Deep shade of blue

  

Recently I have been in love with electric blue. My fascination started last year with a shirt in this colour. Now I love everything that is cobalt and only my common sense stops me from buying each and every possible garment in this deep shade of blue. Cobalt has many advantages and one of them is that it matches very well with many other colours, like white, black, gold, silver or coral. Love should be mutual and if it comes to colours - it has to be. Then it is "our" colour. Do you like electric blue? What are your colours?

Últimamente estoy enamorada del azul klein. Mi fascinación empezó el año pasado con una camisa de este color. Ahora me encanta todo del azul eléctrico. Solo gracias a mí sentido común no me he comprado todas las prendas posibles de este tono :) El azul klein tiene muchas ventajas, entre ellas es esta que queda muy bien con muchos otros colores, como: blanco, negro, dorado, plateado o coral. El amor debería ser mutuo. Y cuando se trata de colores-tiene que ser así. Si lo es podemos decir que este color es "nuestro". Y a vosotras, ¿os gusta azul klein? ¿Cuales son vuestros colores?

Maj wybuchł miłością... do kobaltu. Zaczęło się w zeszłym roku od niewinnego flirtu, pod postacią koszuli w tym kolorze, który tej wiosny przerodził się w głębokie uczucie. Wszystko, co jest w tym odcieniu niebieskiego podoba mi się i tylko zdrowy rozsądek powstrzymuje mnie od nabycia każdej możliwej części garderoby w tym kolorze. Kobalt ma dużo zalet, w tym tęże pasuje do wielu innych barw, takich jak biel, czerń, złoto, srebro czy koral. Szczęśliwa miłość to ta odwzajemniona. Także jeśli chodzi o kolory. Jeśli jest, to mamy do czynienia z "naszym" kolorem. A jakie są Wasze?








Dress: Mango; Blazer, bag: Promod; Necklace: Sfera; Wedges: Fosco; Belt: Lefties


19.5.13

Purple rain


I hoped to finally show you Maggie in dresses and sandals but the weather changed my plans. I guess for the first time I paired purple and burgundy-two colours that I am really fond of. These pictures were taken yesterday afternoon when we went for lunch with friends and to the cinema to see "Great Gatsby". As a fan of F. Scott Fitzgerald's book I was really looking forward to see this film. Without any doubts its visual side is very impresive. It is also difficult not to compare the 'roaring twenties' with the present-especially with the years before the crisis. Have you already seen this film? 

Ya tenía ganas de enseñaros vestidos los veraniegos y las sandalias pero el tiempo me hizo cambiar mis planes. Entonces otra vez me podéis ver en pantalones. Creo que por primera vez combiné dos de mis colores preferidos: el burdeos y el violeta. Estas fotos fueron tomadas ayer cuando fuimos a comer con los amigos y para ver "El Gran Gatsby". Como aficionada a los libros de F. Scott estaba impaciente por ver esta película. Sin duda la parte visual es muy impresionante. Tampoco se puede evitar las comparaciones entre los locos años 20 y el presente. 
Y vosotras, ¿ya habeís visto esta película? 

Miała być już Maggie w lekkich sukienkach i sandałach, a tymczasem - znowu spodnie. Kapryśna aura nie sprzyja wyjmowaniu z szafy lżejszej garderoby. Za to chyba po raz pierwszy połączyłam ze sobą fiolet i bordo-dwa kolory, które bardzo lubię. Zdjęcia zrobione zostały przy okazji lunchu w gronie znajomych i wyjścia do kina na "Wielkiego Gatsby". Jako miłośniczka książki F. Scotta Fitzgeralda z niecierpliwością czekałam na jej najnowszą filmową adaptację. Filmowi na pewno nie można odmówić wizualnego rozmachu. Trudno też uniknąć porównań miedzy szalonymi latami 20 i współczesnością - zwłaszcza tą sprzed kryzysu gospodarczego. Wybieracie się na ten film? A może już go widzieliście? 



Blazer: Stradivarius (old); Tunic:H&M (old); Trousers: H&M; Necklace: ?; Bag: Promod; Wedges: Fosco

8.5.13

Cobalt on cobalt


Spring in full bloom. For the first time 
I put on open shoes. Such a great feeling! Soon the time will come for light dresses, shorts and summery skirts. So looking forward to it. Good because recebtly I have been wearing trousers almost every day. I am slowly starting to forget about black and I am replacing it with white, beige and vibrant colours. 

¡Viva la primavera! Por primera vez me he puesto los zapatos abiertos. ¡Qué bien! Quedo a la espera de usar los vestidos ligeros, los shorts y las faldas veraniegas. Mejor, porque últimamente se me ha podido ver casi únicamente en pantalones. Ahora me estoy olvidando de negro y empiezo a ponerme más colores claros como blanco y beis, junto con tonos vivos. 

Wiosna w pełni. Po raz pierwszy założyłam "otwarte" buty. Bardzo miłe uczucie! Czerń powoli odchodzi w niepamięć i pojawia się coraz więcej bieli, beżu i intensywnych barw. Już niedługo przyjdzie czas na zwiewne sukienki, krótkie spodenki, letnie spódniczki. Dobrze, bo ostatnio można mnie zobaczyć prawie wyłącznie w spodniach. 


Shirt: Bershka; Top: Zara; Trousers: Cubus; Nacklace: ?; Wedges: Lyne's; Bag: Accessorize


2.5.13

Tomorrow is today




Why is it, that as humans, we always wait for something. For the whole week we are waiting for the weekend. Just when the winter is over we are already looking forward to summer. In November we are already thinking about Christmas. And so on, and so on. We are permanently awaiting something. 
As cliché as it may sound  but: let's live in the moment! Here and now. Let's enjoy small, daily pleasures: sunshine, a perfect cup of coffee, favourite song, somebody's smile...
What are your small pleasures? 

¿Porque los seres humanos siempre estamos a la espera? De lunes a viernes esperamos el fin de semana. En invierno esperamos ansiosos nuestros vacaciones. En noviembre ya estamos pensando en la Navidad. 
Puede sonar como un cliché pero: ¡vivid el momento! Aquí y ahora. Disfrutad de los pequeños placeres de la vida: un día soleado, una taza de café perfecta, la canción favorita en la radio, una sonrisa...
¿Cuales son los vuestros? 

Człowiek zawsze na coś czeka. Przez cały tydzień nie możemy doczekać się weekendu. Ledwo skończy się zima już czekamy na wakacje. W listopadzie myślami jesteśmy już przy Bożym Narodzeniu. I tak w kółko. Żyjemy w ciągłym oczekiwaniu. 
Może zabrzmi to banalnie, ale: cieszmy się chwilą! Tym co tu i teraz. Drobnymi przyjemnościami codziennego dnia: słońcem za oknem, kubkiem pysznej kawy, ulubioną piosenką, czyimś uśmiechem...
Ciekawa jestem jakie drobiazgi sprawiają Wam radość.  




Shirt, hat: Bershka; Trousers, belt: Lefties; Sneakers: Reserved; Bag: Parfois; Earings: My Grandma's; Bracelets: Promod


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...